It is then a good opportunity to mention his name in terms of his previous work, such as the so-called "Leenane Trilogy:" "The Beauty Queen of Leenane," "A Skull in Connemara" and "The Lonesome West," and "the Aran Islands Trilogy," including "The Cripple of Inishmaan," "The Lieutenant of Inishmore" and "The Banshees of Inisheer," not published yet.
"The Cripple of Inishmaan" is now in the process of production for theatre in London (premiere June 2013), starring Daniel Radcliffe, more here.
When McDonagh is not writing plays, he sucessfully directs. His short "Six Shooter" won him an Oscar in 2005. "In Bruges" from 2008 starring Colin Farrell, Ralph Fiennes and Brendan Gleeson was nominated for best script, but most importantly, made Bruges "the must-see" city for years.
2012 brought us his latest piece, "Seven Psychopaths," about a screenwriter, who is not able to produce anything new. Again, Colin Farrell is in there, but also Sam Rockwell (my favourite president of the Galaxy - Beeblebrox from "Hitchhiker's Guide to the Galaxy"), Christopher Walken and Tom Waits.
The movie itself is a good one. Perhaps not as witty and brilliant as "In Bruges" was, but nevertheless an intriguing one. I enjoyed it to the last minute. It is well played, well written and just very McDonaghan, if you know what I mean.
My review from filmnews in Polish here or just scroll down for the full text.
Martin McDonagh
Chaos, anarchia i
świetne dialogi - recenzja „Siedmiu psychopatów”
Martin McDonagh w
swoim najnowszym filmie ”Siedmiu psychopatów” nie po raz pierwszy udowadnia, że
jego największą pasją jest słowo. Soczyste dialogi stały się znakiem
rozpoznawczym jego twórczości, a zdolny dramaturg raz po raz dostarcza coraz to
nowych powodów do wygłaszania peanów na swoją cześć. Pisarz i reżyser pierwsze
kroki stawiał bowiem w teatrze, wzbudzając niemałe zainteresowanie swoją osobą
po znakomitych recenzjach swoich dwóch najbardziej znanych teatralnych trylogii:
Leenane i arańskiej. W tej pierwszej znalazła się świetna sztuka „Królowa
piękności z Leenane” często wystawiana między innymi w Londynie, w drugiej –
„Kaleka z Inishmaan” (wkrótce premiera na londyńskim West Endzie, w roli
głównej Daniel Radcliffe) i „Porucznik z Inishmore” – z sukcesem pokazywany też
przez wiele sezonów w Warszawie.
W świadomości
kinomanów na całym świecie McDonagh objawił się jednak najpierw świetnym krótkometrażowym
„Six Shooter”, a potem znakomitym „Najpierw strzelaj potem zwiedzaj,” które
spowodowało lawinowy wzrost zainteresowania turystów belgijską Brugią, ale też
pozwoliło dramaturgowi na dobre zadomowić się w świecie filmowym. Za świetnymi recenzjami
obrazu nie przemawiała jedynie doborowa obsada złożona z Ralpha Fiennesa,
Colina Farrella, Brendana Gleesona, ani też pewnie magiczne, malownicze obrazki
z nastrojowej Brugii. Podobnie bowiem jak w teatrze, McDonagh także i w filmie
postawił na świetnie skonstruowany dialog.
„Siedmiu psychopatów”
to jedna z najbardziej widowiskowych historii twórczej niemocy, jaką można było
kiedykolwiek oglądać w kinie, wedle znanej zasady, że jeśli nie ma się o czym
pisać, trzeba o tym koniecznie opowiedzieć. Główny bohater, Marty (Colin
Farrell), znalazł się właśnie na zawodowych rozstajach. Producent filmowy ściga
go za obiecany scenariusz, który na razie ma tylko tytuł. Dziewczyna wypomina
mu ciągłe picie whisky (wszak Marty jest z krwi i kości Irlandczykiem, podobnie
zresztą jak sam McDonagh i Farrell). Najlepszy kumpel Billy (Sam Rockwell) miesza
go w swoje ciemne interesy polegające m.in. na porywaniu psów dla okupu.
Tymczasem weny jak nie było, tak nie ma.
Billy, chcąc dopomóc
przyjacielowi w czasie ciężkiej dla niego próby, daje ogłoszenie w gazecie,
dzięki któremu potencjalni bohaterowie scenariusza Marty’ego – psychopaci rzecz
jasna – mieliby się sami do niego zgłosić. Na ogłoszenie odpowiada jednak tylko
jeden potencjalny psychopata (Tom Waits) zjawiający się dość niepodziewanie z
jedynym towarzyszem podróży, białym królikiem. Pozostałych sześciu Marty nie
musi chwilowo dalej szukać, bo oto dziwnym zrządzeniem losu wikła się w całkiem
niesamowitą historię, w której spotka zakochanego w swoim piesku rasy shih-tzu lokalnego
gangstera (Woody Harrelson), byłego kwakra-mściciela o nazwisku Kieślowski (Christopher
Walken) czy wietnamskiego katolickiego księdza (Long Nguyen).
„Siedmiu psychopatów”
to absurd i chaos w czystej postaci. Z całą pewnością nikomu innemu nie udałoby
się go jednak ująć w filmowe ramy i opowiedzieć tej historii w tak zabawny i
intrygujący sposób, jak to robi, do tego bez wysiłku, Martin McDonagh. Po raz
kolejny tym samym udowadnia, że świetnie czuje się w konwencji czarnego humoru
i wszechobecnej anarchii trochę w stylu Tarantino czy grupy Monty Pythona.
To dopiero drugi
pełnometrażowy film tego reżysera (za pierwszy, krótkometrażowy „Six Shooter” z
2006 roku dostał już zresztą Oscara), a już widać elementy dla niego
charakterystyczne, przez innych wypracowywane latami.
Czy słowa Billy’ego,
że (Marty) jest „najlepszym pisarzem swego pokolenia, tylko musi być skupiony”
są prawdziwe także i dla McDonagha? Całkiem być może, dlatego z
niecierpliwością należy czekać na kolejny projekt irlandzkiego twórcy. Ale,
parafrazując innego bohatera „Siedmiu psychopatów”, Hansa Kieślowskiego,
„żeńskie postaci jego filmów do najlepszych nie należą”.
Magda
Maksimiuk
Ocena: 4/6
Invest in Ripple on eToro the World’s Top Social Trading Network!
ReplyDeleteJoin 1,000,000's who have already discovered easier methods for investing in Ripple.
Learn from experienced eToro traders or copy their trades automatically.